Całkiem niedawno pokazaliśmy Wam filmik, w którym strona Paul Phua Poker za pośrednictwem takich legend jak Phil Ivey, Dan Colman i Dan Cates stara się trafić do początkujących graczy. Na kanale Youtube Phuy pojawił się w międzyczasie kolejny odcinek zatytułowany po prostu: Phil Ivey „w rozmowie z Paulem Phuą”.

Wywiady z tajemniczym na ogół Philem to rzadkośc, więc ten czterominutowy powinien was zainteresować, zwłaszcza, że Ivey na stołach bywa ostatnio rzadziej. Tak naprawdę jego ostatnia gra cashowa online miała miejsce w 2015, a jego harmonogram turniejów też nie jest jakoś specjalnie napięty. Ivey spędza czas w Azji, gdzie grywa na bardzo wysokie stawki na stołach, do których zasiadają tacy ludzie jak wspomniany już Phua.

Ivey w nowym filmie przyznaje, że nie czerpie już tak wielkiej radości z gry jak kiedyś, bo gra od dawna i po prostu dreszcz ekscytacji nie pojawia się tak często jak dawniej. Lubi wygrywać spore pule w gronie znajomych, ale „podniecenie wynikające z tego, że na stole leży dużo pieniędzy, a ja stawiam kolejne setki tysięcy dolarów jest znikome. Nie czuję tego po prostu. Nie czuję już od dłuższego czasu.”

Ivey daje graczom też kilka dobrych rad. Mówi o tym, aby ego zostawić za drzwiami, a gdy tiltujemy zrobić sobie krótką przerwę. Jako zawodowcy pokerzysta musisz akceptować, że porażki są nieuniknioną częścią gry i będą się zdarzać, zapewne częściej niż byś tego chciał.

Zapytany o to jak dostać się na szczyt i do gier na wysokie stawki Phil przyznaje, że jemu osobiście bardzo pomógł mu Paul Phua: „niesamowite w tym człowieku jest to, że zaczął grać od razu na najwyższych stawkach i to z najlepszymi pokerzystami świata. Teraz nierzadko wygrywa z nimi na stole.”

Jeśli chcecie wiedzieć o czym jeszcze rozmawiali pokerzyści rzućcie okiem na poniższy film :)

ŹRÓDŁOHigh Stakes DB
Wesker
Nauczyciel, tłumacz, dziennikarz, mąż, świeżo upieczony ojciec i amator pokera. W wolnej chwili lubię powędrować korytarzami tworzonymi w wyobraźni Stephena Kinga. Nie pogardzę także dobrą grą jeśli dać mi jakiegoś pada w ręce. Muzycznie zatrzymany w latach 90-tych.