Znany komik i aktor komediowy, Kevin Hart rozegrał w ubiegłym roku jedną z najdziwniejszych rąk cashowych pokazywanych kiedykolwiek w telewizji. PokerStars zamieściło wspomniany materiał w tym tygodniu na Twitchu. Sprawdźcie sami poniżej.

Rozdanie to miało miejsce podczas PokerStars Championship Cash Challenge Series, które obecnie oglądać można w Wielkiej Brytanii. Kevin sprawdził all-in swojej rywalki mając zaledwie king-high. Szczęśliwie dla niego Mila Monroe pokazała tylko 6-high. Hart sprawdzał ją nieustępliwie na każdej ulicy i nawet przebił na riverze. Wtedy to Monroe zdecydowała się na blef za wszystkie swoje żetony.

Hart odwrócił swoje karty obwieszczając, że ma strita i aż podskoczył, gdy okazało się, że ma tylko . Najwyraźniej sądził, że trójka to walet, co rzeczywiście dałoby mu strita na turnie. Przez chwilę namyślał się nawet, gdy board został sparowany na riverze, więc raczej nie żartował. Spoglądając na swoje karty prawdopodobnie nie zauważył, że krągłości trójki, to nie haczykowaty kształt J. Widać to, gdy Kevin sprawdza swoje karty preflop.

Hart dodał, że na “110 procent” myślał, że ma strita. Hart znany jest jako entuzjasta pokera i uczestniczy w wielu grach na wysokie stawki. Nie jest to też pierwsza tego typu historia z jego udziałem. W 2016 Dan Bilzerian twierdził, że Hart miał pewnego razu karetę, ale nie przebił przeciwnika, bo myślał, że w hold’emie wykłada się sześć kart, nie pięć i czekał na kolejną.

Tak czy inaczej, Hart wygrał z Milą pulę wartą 40.000 euro. Po otrzymaniu żetonów spytał z niedowierzaniem: „king-high wygrywa? Nie czuję się z tym zbyt komfortowo”.

Po sekundzie namysłu Kevin zwrócił swojej przeciwniczce 15000 euro. Inni zawodnicy nie mieli żadnych obiekcji. Według zasad Monroe musiałaby odejść od gry lub dokupić się, gdyby nie gest aktora.

„To nie jest pożyczka” – zaznaczył Hart. „Oddaję Ci te pieniądze, żeby móc je znowu zabrać” – zażartował na koniec.

baner Maksymalny rakeback na PartyPoker!

ŹRÓDŁOCard Player
Wesker
Nauczyciel, tłumacz, dziennikarz, mąż, świeżo upieczony ojciec i amator pokera. W wolnej chwili lubię powędrować korytarzami tworzonymi w wyobraźni Stephena Kinga. Nie pogardzę także dobrą grą jeśli dać mi jakiegoś pada w ręce. Muzycznie zatrzymany w latach 90-tych.