Mike „The Mouth” Matusow wyrzucił z siebie sporo żalów podczas jednego z ostatnich podcastów na stronie PokerNews. Nie brakowało tam opinii dotyczących pominięcia go na liście nominowanych do tegorocznej Poker Hall of Fame oraz komentarzy na temat jego więzi z roomem Full Tilt i jego byłymi właścicielami oraz znajomymi z FTP. Mike wspomniał także o swoim zdrowiu i obecnej pogarszającej się sytuacji na rynku pokera. Daniel Negreanu miał na niektóre tematy zdecydowanie odmienne zdanie i postanowił wypowiedzieć własny komentarz na temat tego co tak krytycznie wymienił Mike.

mike matusow daniel negreanuPo pierwsze Negreanu wytknął Mike’owi, że przypisuje mu kłamstwa, bo nigdy nie powiedział, iż w nominacjach do PHoF liczą się „tylko wygrane pieniądze”. Daniel stwierdził na antenie, że swoje wybory opierał zawsze o obowiązujące kryteria i nigdy nie skupiał się tylko na zarobionych przez danego zawodnika kwotach.

D-Neg opowiedział także o tym dlaczego jego zdaniem Matusow nie zasługuje na miejsce w HOF. Przede wszystkim Mike jest mu dłużny pieniądze i swego czasu jak mówi Daniel oszukał go. Zdaniem Negreanu Mike nie pokazał, że wygrywa przez długi czas, bo ostatnio wypadł trochę z obiegu zwalając winę na wszystkich tylko nie dostrzegając potrzeby pracy nad sobą samym. Gdyby zaczął trenować i wygrywać oraz oddał co jest winien wtedy miałby szansę na nominację. Negreanu wyśmiał także historie Matusowa o tym jak niby oszukano go na 6 milionów dolarów mówiąc, że nawet gdyby Matusow dostał to co ludzie są mu winni to i tak nie wystarczyłoby na pokrycie tego co sam jest winien innym.

Negreanu ostro skrytykował także swojego oponenta za to co powiedział o wymieraniu gier pokerowych. Zdaniem Daniela opinia ta oparta jest wyłącznie o krótkowzroczne spojrzenie Mike’a, który nie chce wyjść poza gry, w których od lat siedzi. W Las Vegas i Kalifornii pełno jest dobrych gier cashowych, nie wspominając o turniejach rozgrywanych na całym świecie. Matusow po prostu nie chce podróżować i omijają go soczyste sesje.

Negreanu na koniec zgodził się z jednym – turnieje z re-buyami mogą być swego rodzaju problemem, bo promują bogatszych graczy, ale nie jest tak, że mają one wyłącznie negatywny wpływ na pokerową ekosystem.

źródło: highstakesdb

Wesker
Nauczyciel, tłumacz, dziennikarz, mąż, świeżo upieczony ojciec i amator pokera. W wolnej chwili lubię powędrować korytarzami tworzonymi w wyobraźni Stephena Kinga. Nie pogardzę także dobrą grą jeśli dać mi jakiegoś pada w ręce. Muzycznie zatrzymany w latach 90-tych.