Mkolumb68

Mamy dla Was prawdziwy rarytas! Wywiad z „pogromcą jednocentówek” na PartyPoker. Mkolumb68 właśnie wygrał pakiet wyjazdowy na WSOP w Urugwaju i przeznaczył na to zaledwie… jednego centa! Przeczytajcie o tym i o innych niesamowitych osiągnięciach gracza, który na serio zaczął traktować grę w pokera jakiś miesiąc temu.

Ta historia brzmi tak niewiarygodnie, że aż bajkowo (i na odwrót). Wnioskiem z poniższego wywiadu jest to, że nie ma rzeczy niemożliwych, a do osiągnięcia sukcesu potrzeba po prostu wytrwałości. Często piszemy o tym, że można wygrać wyjazd na pokerowe festiwale na PartyPoker i zainwestować w całość jednego centa. Wielu z Was pewnie puka się wtedy w głowę i myśli sobie, „jasne”. Mkolumb68 pokazuje, że da się to zrobić i widać, że to nie jest jego ostatnie słowo. Zapraszamy na wywiad.

– Pojawiłeś się znikąd i od razu zamieniłeś jednego centa na pakiet o wartości 2.000$ do turnieju WSOP w Urugwaju. Kim jesteś i od kiedy grasz w pokera?

– W pokera gram może z 1,5 roku, ale większość tego czasu właściwie nie pracowałem nad swoim rozwojem. Intensywnie zacząłem uczyć się gry dopiero jakiś miesiąc temu. Bazą do mojego rozwoju stały się produkcje video ze strony RunItOnce.

Jeśli chodzi o grę w centrollach. Hmm… nawet 10% z nich daje mi walkę w ostatnim etapie, z czego jestem zadowolony. Najlepsze jest to, że Karaiby, Nottingham, Austria czy Kanada bustowałem w ostatniej satelicie – w połowie albo na finiszu – a taki „ironiczny”, egzotyczny Urugwaj udało mi się doprowadzić do szczęśliwego zakończenia. Wywalczyłem też dwie wejściówki w satelitach do ME bieżącej edycji Poker Fever, tak że na dniach pojawię się w Ołomuńcu. Grałem prawie we wszystkich możliwych eliminacjach, ale to był mój ostateczny urobek + „kilka” dolarów w gotówce.

– Jak wyglądały poszczególne etapy kwalifikacji, tj. w ilu turniejach musiałeś zameldować się w czołówce, aby ostatecznie wygrać pakiet o wartości 2.000$?

– Były to 4 etapy: 0,01$->5,50$->27,50$->265$ – taka sytuacja [śmiech].

Dokładnie nie pamiętam, jak wyglądała gra w poszczególnych etapach, bo to dość ciężkie do skojarzenia przy multitablingu 6-16 stołów. Jednak zapamiętałem to, co działo się w trakcie ostatniego etapu na bubblu – było to całkiem śmieszne. Po paru rozdaniach, gdzie na river przegrywałem drobne pule, zostałem z krótkim stackiem i musiałem przetrwać okres całkowitego bezkarcia (zagrałem 3 alliny, z czego jeden został sprawdzony, ale na szczęście był podział puli). Udało mi się przeczekać dwie eliminacje, a w decydującym momencie z pomocą przyszli Latynosi, którzy nie wytrzymali ciśnienia i sami wyjaśnili sytuację z KK vs AQs. Pakiet na WSOP Urugwaj był mój.

– Ile czasu zajęło Ci przejście całej drogi?

– W sumie było to jakieś 2 tygodnie grindu centrolli i freerolli. Tę drogę traktuję bardziej jako trening GTO z elementami „exploit strategy” oraz oswajaniem się z utrzymywaniem A-game w ostatnich fazach satelit, w których wpisowe waha się pomiędzy 200$ a 1.000$.

Stosuję dość ekstremalny model nauki gry, coś jak Fedor Holz, czyli średnio na pokera przeznaczam po 8-12 godzin dziennie. Aktualnie mam jeszcze trochę pozapokerowych zajęć, które zaprzątają moją głowę i obniżają jakość\stabilność gry, ale powoli eliminuję wszystkie czynniki rozpraszające uwagę.

– Co zrobisz z wygranym pakietem (1500$ + 500$)? Logistyka związana z wylotem do Ameryki Południowej to z pewnością nie jest bułka z masłem, a i te 500$ wydaje się w tym przypadku kwotą śmiesznie małą. Czy realnie będziesz mógł pozwolić sobie na wyjazd do Urugwaju?

– Jestem w stanie sfinansować taki wyjazd, jednak byłby to typowy hazard pochłaniający gruby % rolla, tak że będę starał się zebrać fundusze w inny sposób. Całą logistykę w dzisiejszych czasach można ogarnąć przez internet, co zamierzam przećwiczyć w czasie Poker Fever w Ołomuńcu.

– Jakie masz doświadczenia z grą na żywo? Grałeś kiedyś za granicą?

– Grałem jedną satelitę live w dość patologicznych warunkach organizacyjnych (na początku zabawy w pokera, w dodatku z archaicznym stylem gry). Po wygranej satelicie online na 888poker wziąłem udział w ostatnim turnieju na promie [Poker Tour – red]. Tam dzięki niedyspozycji przeciwników spowodowanej promilami, pomimo topornej gry, udało mi się wygrać kilka tysięcy złotych w debiucie. Spazz, który wykonałem na FT, wrył mi się w pamięć (nie przestawiłem się na grę ICM), a wyeliminował mnie nie byle kto, bo dobrze znany w społeczności Killer.

Mkolumb68
I tak każdego dnia, dziesiątki maili od PartyPoker z gratulacjami.

Czy jest szansa, że jeszcze o Tobie usłyszymy w czasie relacji na żywo lub zobaczymy Twój nick w zestawieniu Weekly Ships? Wiążesz swoją przyszłość z pokerem?

– Jestem w sytuacji, którą w jednym z wywiadów opisał Fedor Holz, nie mam zbytnio alternatyw, a „rurkowcem” nie zamierzam zostawać, tak że liczę, że prędzej czy później shipnę coś dużego. Na ten moment mam do zagrania 2 satelity na końcowych etapach – oczywiście z centroli – każda o wartości ok. 500$ do Playground 500 i Online Millons.

Plan na przyszłość jest taki, że po prostu muszę coś wygrać, żeby nie martwić się o pieniądze i spokojnie pracować nad swoją grą i wspinać się po stawkach. Jeśli coś pójdzie nie tak, będę chciał dostać się do Smart Spin lub do Smart Backing. Mam nadzieję, że jak wyślę swoją aplikację, to trenerzy spojrzą na mnie łaskawym okiem.

– W jaki sposób pracujesz nad swoją grą? Jaką drogą zmierzasz do zgłębienia tajników GTO?

– W mojej głowie stale pielęgnuję myślenie o tym, że liczy się wyłącznie long term. Z GTO rozprawiam się póki co na miarę swoich możliwości, szkolę się na filmach z RIO. Korzystam też z wiedzy z filmów szkoleniowych zamieszczonych na Pokerstrategy, z poziomu srebrnego, i staram się wyciągać wnioski z błędów popełnianych w czasie codziennych batalii w centrollach i freerollach. Czytam też wywiady z zawodowymi graczami.

Zamierzam kupić PIOSolver, ale do tego potrzebuję lepszego sprzętu, który będę mógł sobie zafundować, gdy zaliczę poważnego shipa.

Osiągasz znakomite wyniki, dlatego nie zakończymy tego wywiadu dopóki nie podzielisz się z naszymi Czytelnikami przepisem na sukces w turniejach satelickich, szczególnie w centrollach na PartyPoker.

– Mało kto traktuje udział w centrollach na poważnie i jakoś to idzie. Podążając za radą znanego trenera, który kiedyś na streamie zastanawiał się, jak rozegrać AA na deepie, aż w końcu doszedł do tego, że w long runie warto wpychać all-in i czekać na sprawdzenie od amatora, ja pushuję np. 99+ i AJs+, a nawet luźniej. Wszystko zależy od tego, co podpowiadają mi wskazania mojego HUD-a.

Moja strategia w późniejszych fazach zależy od tego, jaki mam stack. Czasami w pełni wykorzystuję przysługujący mi czas na podjęcie decyzji, a gdy zajdzie konieczność, to po prostu ryzykuję w sprzyjających spotach. Uczę się ciągle prawidłowych zakresów pushowania i sprawdzania all-inów. Jest nieźle, ale nie jest idealnie – inaczej bym nie grał masowo takiej „centrollowej rzeźni”.

– Dziękujemy za wywiad. Wierzymy, że to, czego dokonałeś, wpłynie motywująco na graczy z mikrostawek. Życzymy kolejnych sukcesów w grze online oraz w czasie Poker Fever w Ołomuńcu i na WSOP w Urugwaju. Trzymamy kciuki za to, żeby udało Ci się znaleźć wsparcie i sfinansować tę egzotyczną podróż.

Dołącz do najlepszych na PartyPoker

Dołącz do najlepszych na PartyPoker - Fedor Holz!

Doro
Pasjonat pokera, który chciałby, żeby gra stała się ważniejszą częścią jego życia. Wybrał się w drogę z NL2 do NL100. Czy kiedyś zrealizuje swój cel?