Nawet najlepsi pokerzyści popełniają błędy. Różnica między nimi a graczami przeciętnymi polega zaś na tym, że ci pierwsi wiedzą, dlaczego te błędy popełniają.

U gracza rekreacyjnego podczas podejmowania decyzji emocje często biorą górę nad rozsądkiem. Ciężko się od nich uwolnić, gdy w grę wchodzą pieniądze. A już zwłaszcza w takiej grze jak poker, której nieodłączną częścią jest bezwzględna wariancja.

Wariancja jest jednym z powodów występowania błędnych wyobrażeń o grze, gdy opieramy się na wynikach krótkoterminowych. Przeciętny gracz zagra all-in z A-K, wpakuje się na asy rywala i w rezultacie przy kolejnej okazji będzie swoje A-K rozgrywał pasywniej. To nieporozumienie, które może wiele kosztować i które przekręca postrzeganie pokera.

W niniejszym artykule omówimy kilka głównych nieporozumień dotyczących gry w pokera i powiemy, dlaczego należy się ich wystrzegać.

1. Jeżeli zrobiłem X, muszę zrobić Y

Każdy, kto spędził nieco czasu grając w pokera na żywo, lub tylko przegląda fora pokerowe, prawdopodobnie zna różne formułki typu: „jeśli sprawdziłeś na flopie, musisz też sprawdzić, jeżeli na turnie spadnie blank”. Tego typu porady można spotkać dosyć często, cóż z tego, skoro są bezwartościowe. Na kolejne ulice trzeba patrzeć indywidualnie i odpowiednio do sytuacji zagrywać.

Spójrzmy bliżej na „złotą radę” pt. „jeżeli sprawdziłeś pre-flop, musisz też sprawdzić na flopie”. Niektórzy zakładają, że jeżeli zdecydowałeś się grać z marginalną ręką i trafiłeś w miarę pasujący flop, musisz zobaczyć także turn i river. Weźmy taki przykład:

100NL Cash Game. Stacki efektywne na poziomie 150$
Hero siedzi na BTN z
UTG podbija do 2.50$. CO sprawdza. Hero sprawdza. BB sprawdza.
Pula 10$. Flop
BB czeka. UTG zagrywa za 7$. CO sprawdza. Hero sprawdza. BB przebija do 46$. UTG sprawdza. CO sprawdza.

Całkiem przyzwoity flop dla naszego Hero, szczególnie biorąc pod uwagę bardzo luźny call pre-flop. Jednak akcja, gdy po checku BB i c-becie UTG, dwóch sprawdzeniach – BB przebija i ponownie zostaje dwukrotnie sprawdzony, widzimy jak na dłoni, że nasze karty nadają się już tylko do mucka. Jest bardzo prawdopodobne, że chociaż jeden z naszych rywali ma flush draw – z pewnością wyższy od naszego na siódemce.

Ten prosty, choć skrajny, przykład powinien uzmysłowić, że każda decyzja w pokerze zależy od konkretnej sytuacji. I niczego z góry nie należy zakładać na sto procent.

2. Irracjonalne spojrzenie na wariancję

Jako stworzenia z natury emocjonalne i subiektywne, mamy tendencję do niewłaściwej interpretacji zjawiska wariancji w pokerze.

Nawet gracze wygrywający mogą przegrać w relatywnie krótkim czasie, jeżeli wystarczająco źle im pójdzie. Wariancja krąży nad naszymi głowami i każdemu może pójść źle. I iść źle przez jakiś czas. Dobrzy gracze mogą poczuć, że są beznadziejni i zniechęcić się do gry z powodu dłuższego downswingu.

W rzeczywistości, minione zdarzenia nie mają żadnego wpływu na zdarzenia przyszłe. Gracz wygrywający powinien więc spuścić głowę z pokorą i grindować dalej, aż wariancja się odwróci. Co oczywiście łatwiej powiedzieć niż zrobić.

Gry, w których mamy stosunkowo niski hand volume, jak na przykład gry cashowe na żywo, mogą łatwo powodować u graczy frustrację wywołaną wariancją. Ilość rozdań podczas sesji jest na tyle mała, że wariancja zwyczajnie nie ma kiedy się odwrócić.

Wyobraź sobie, że grasz na żywo i po lewej stronie siedzi nowy gracz. W ciągu 10 rozdań, ten zawodnik 5 razy wykonuje open-raise i raz 3-betuje. Większość graczy szybko by przyjęła, że ten koleś gra agresywnie i loose. I pewnie by mieli rację.

Ale biorąc pod uwagę wariancję, jest bardzo możliwe, że twój rywal dostał po prostu serię dobrych rąk. Wielu graczy wyciąga błędne wnioski z takich zagrań, opierając się na zbyt małej próbce. I grają błędnie, opierając się na tego typu chwiejnych założeniach.

Podejmowanie decyzji, opierając się wyłącznie na tego typu założeniach, to najprostsza droga do utraty żetonów. Zamiast tego pamiętaj o gromadzeniu informacji o swoim przeciwniku i stopniowo dostosowuj swoją grę w kolejnych rozdaniach.

3. Win rate jest stabilny

Kolejnym dosyć powszechnie występującym – i niebezpiecznym – nieporozumieniem, jest założenie, że twój dochód może być stabilny.

Takie podejście najczęściej zdarza się u graczy cashowych, którzy błędnie zakładają, że rozgrywając daną liczbę rozdań, zarobią konkretną sumę pieniędzy. Niebezpieczne jest trzymanie się założenia, że dochód w pokerze jest stabilny i obliczalny.

W rzeczywistości, przedłużające się okresy down- i upswingów dotykają wszystkich profesjonalnych graczy, wobec czego obliczenie z góry dokładnego miesięcznego dochodu, opierając sie tylko na ilości rozegranych rąk, jest praktycznie niemożliwe.

Praktyczny problem pojawia się u graczy z mentalnością, którą można określić zdaniem: „zarobię X pieniędzy, grindując Y czasu”. Takie podejście nie sprzyja rozwojowi dobrego gracza. Zamiast skupić się nad poprawą swojej gry, skupiamy się na wysiedzeniu przy grze odpowiedniej ilości godzin, zapominając, że najważniejszy jest rozwój a nie ilość rozegranych rąk.

U graczy turniejowych, oszacowanie zarobków jest jeszcze trudniejsze. Duże turnieje charakteryzują się ogromną wariancją, więc turniejowcy mogą wyciągać błędne wnioski dotyczące swojego ROI biorąc pod uwagę jeden czy dwa dobre wyniki.

Struktura wypłat, mocno premiująca tylko najwyżej klasyfikowanych w turnieju graczy powoduje, że możesz regularnie przegrywać przez wiele miesięcy, nawet jeśli jesteś graczem wygrywającym. Z drugiej strony, słaby gracz w krótkim okresie może zaliczyć dobre wyniki w turniejach, co znowu prowadzi do przeceniania jego zdolności. Aby uzyskać mniej więcej prawdziwe wyobrażenie o naszym turniejowym ROI, musimy rozegrać tych turniejów tysiące.

4. Jednorazowe złote strzały na wyższych stawkach

Kwestia jednorazowych wizyt na wyższych stawkach nie jest problemem, jeżeli faktycznie są one jednorazowe. No ale prawda jest taka, że najczęściej tak nie jest. A gra na stawkach, które nijak nie pasują do naszego bankrolla i burzą porządek naszego bankroll managementu, może się zakończyć tylko w jeden sposób.

Jeżeli poważnie myślisz o długiej pokerowej karierze, unikaj gier, których nie wytrzymuje twój bankroll.

Są wszakże dwa wyjątki od tej zasady. Pierwszy to soczysta gra cashowa – dużo pieniędzy na stole a z każdej strony słychać tylko stukanie oślich kopyt. Drugim z nich może być turniej z wyjątkowo wysoką wartością oczekiwaną (+EV). Najlepszym przykładem jest tutaj Main Event WSOP – tego typu złoty strzał za 10.000$ może przynieść ci nie tylko wielomilionową wygraną, ale również wieczną sławę.

5. Strategie oparte na GTO (game theory optimum)

Istnieje pewne nieporozumienie, polegające na założeniu, że gra w oparciu o GTO prowadzi tylko do małych wygranych, natomiast gra w stylu zmieniającym się w zależności od gry przeciwnika – daje lepsze efekty. Rzućmy okiem na kilka dziur w tym niby szczelnym garnku:

– Ignorowanie GTO czyni cię mniej zamkniętym i bardziej wydajnym

Główną zaletą stosowania solidnej, opartej na teorii strategii, jest to, że będziesz podejmował prawidłowe decyzje, bez względu na konkurencję. Jeżeli twój zakres jest odpowiednio przemyślany i wyważony, przeciwnicy nie będą mogli nic zrobić, by twojej strategii się przeciwstawić i osiągnąć dodatnie EV.

Z drugiej strony, grając stylem, w którym największy nacisk kładziesz na wyzyskiwanie słabości przeciwników, sam zapraszasz swoich rywali do wyzyskania twoich słabości, wynikających z takiego stylu gry. Maksymalnie luźna gra może być maksymalnie dochodowa – jeżeli twoje ready są poprawne. Jeżeli jednak masz tu jakieś braki, możesz popełniać kardynalne i bardzo kosztowne błędy.

– Perfekcyjna GTO nie jest jeszcze znana

W rzeczywistości bardzo trudno określić, jak dochodowe jest stosowanie strategii opartej na GTO, gdyż nikt jeszcze nie rozgryzł do końca No Limit Hold’em. Mamy kilka solidnych idei, ale nie można powiedzieć, które wygrywające strategie najbardziej przypominają perfekcyjną GTO.

– Najlepsi gracze korzystają z GTO

Gracze, którzy stosują podejście do gry oparte na GTO, z reguły mogą się pochwalić sukcesami w pokerze. Graczy, którzy odnoszą sukcesy, grając wbrew GTO, jest bardzo niewielu.

Nikt nie mówi, że musisz od razu ogrywać swoich rywali, analizując swoje ręce ze stolików $1/$2, ale nie powinieneś ignorować teorii. Dokonywanie odpowiednich korekt w grze, biorąc pod uwagę tendencje rywali jest ważne, ale strategia oparta na GTO jest doskonałą podstawą, dzięki której możesz takich korekt dokonywać poprawnie.

ŹRÓDŁOUpswing Poker
Blasco
Dziennikarz, archeolog, pokerowy amator ale zawzięty. W branży od ponad 20 lat. Finalista olimpiady polonistycznej, który do dzisiaj nie wie, gdzie powinien stać przecinek. Futbol to Maradona; muzyka - Depeche Mode. Troje dzieci.