W świecie Twittera wybuchła kolejna bomba sensacji po tym jak Fernando Rosas napisał na forum 2+2, że Jason Mercier i jego żona Natasha oskarżają go fałszywie o oszustwa podczas gier w odmianę Open Face Chinese.
Rosas, który gra jako „relaxursoul” na stołach Open-Face Chinese (OFC) z aplikacji mobilnej twierdzi, że Mercier i Natasha rozpowiadają plotki o tym, iż korzysta on z bota i oszukuje w ten sposób innych graczy. Przez takie pogłoski Fernando ma kłopot ze znalezieniem przeciwnika do gry:
„Niestety ciężko mi znaleźć chętnego do gry w OFC, bo wszyscy znają Jasona i wierzą mu. Po festiwalu WSOP dwóch znanych pokerzystów zgodziło się grać ze mną, ale potem się z tego wycofali. Obaj dobrze znają Jasona i podejrzewam, że coś im powiedział” pisze Rosas.
To jednak nie koniec historii, bo Fernando dodaje, że jego koleżanka Jaclynn Moskow (na zdjęciu) również ma problemy z wyszukiwaniem chętnych do gry oponentów na swojej aplikacji. Swego czasu Moskow oskarżyła Nolana Dallę o napastowanie seksualne, a teraz sama jest oskarżana o oszustwa:
„Jaclynn i ja sporo gramy w OFC i spędziliśmy setki godzin na dyskusjach o strategii gry w tę odmianę. Kiedy do wiadomości publicznej przeciekło, że się przyjaźnimy plotki o botach dotknęły także ją. Kilku graczy chciało usiąść z nią do stołu, a potem odmówili gry. Te brednie urosły do tego stopnia, że już nie tylko spekuluje się o tym, ale wprost stawia ją przed oskarżeniami” kwituje Rosas.
Mercier, który nie był aktywny na forum 2+2 przez ostatnie kilka lat postanowił zalogować się i podzielić paroma komentarzami. Jako „treysfull21” zamieścił do tej pory dwa posty. W jednym z nich Mercier stwierdza, że jego zdaniem Rosas „jakoś oszukuje”, ale niekoniecznie za pomocą bota i radzi, aby nie grać ani z Rosasem ani z Moskow:
„Niestety nie ma sposobu, aby Wam coś udowodnić, a Wy nie możecie udowodnić swojej niewinności. Zanim wywlekliście to na światło dzienne ja starałem się tylko ostrzec moich przyjaciół, którzy przyszli do mnie po radę” napisał Mercier.
Mercier postanowił nie odpowiadać na wpisy na Twitterze, ale Shaun Deeb nie mógł się oprzeć i zadał Moskow kilka pytań, na co ta odparła, że zarzuty oszustwa są bardzo poważne i lepiej, aby ktoś miał jakieś dowody zanim sprawę upubliczni.
