Czy aby osiągnąć szczyty w pokerze musimy uczyć się tych wszystkich zawiłych kwestii, o których piszemy w codziennych artykułach strategicznych? Czy musimy znać na wyrywki teorię gier i symulację różnych sytuacji, w których możemy się znaleźć w pokerowych turniejach?

Absolutnie tak. Ale faktem jest, większość profesjonalistów zarabia na życie wykorzystując ułomności słabych graczy. Graczy, którzy wiedzą mało lub zgoła nic na temat zakresów, pot oddsów i tym podobnych.

Na początek pytanie. W celu zmaksymalizowania zysków, osiąganych w grze przeciwko słabym graczom, powinniśmy:

1. Grać GTO pokera zawsze i wszędzie, z prawidłową częstotliwością blefowania itd.?
2. Grać w stylu, który wykorzystuje leaki naszych rywali, nawet jeśli nie oznacza to gry w „perfekcyjnego pokera” przez cały czas?

I drugie pytanie. Jaki procent średniego zysku zawodowych graczy pochodzi z ogrywania słabych graczy? Być może nie da się odpowiedzieć na to pytanie, ale nie zdziwimy się, jeżeli będzie to 90%.

Mając powyższe na uwadze, nadal ważne jest, by uczyć się jak rywalizować z graczami wygrywającymi, gdyż poker jest niezwykle konkurencyjną dyscypliną. W dzisiejszych czasach jest po prostu zbyt wielu dobrych graczy, a my musimy wiedzieć, jak sobie z nimi radzić. A ponieważ gra przeciwko dobrym graczom jest dużo trudniejsza niż gra przeciwko graczom rekreacyjnym, warto skoncentrować się na rozwijaniu naszej gry na jak najwyższym poziomie.

Niemniej czasami przeceniamy wartość głębokiego studiowania, zapominając, gdzie tak naprawdę leży lwia część naszych zysków. W niniejszym materiale skupimy się na tym fakcie i zastanowimy, jak zmaksymalizować zyski grając przeciwko słabym graczom.

W części pierwszej omówimy grę przed flopem i to, jak wybierać spoty, w których zagramy. W części drugiej nauczymy się kończyć robotę post-flop.

Co powinniśmy osiągnąć grając przeciwko słabym graczom?

W generalnym założeniu gry przeciwko słabym graczom, powinniśmy starać się osiągnąć dwa cele:

1. Znaleźć najlepszą odpowiedź na ich słabą grę.
2. Skłonić ich do popełnienia kolejnych błędów.

Oznacza to, że istnieje wiele czynników, które zwykle istotne, bardzo mało znaczą, jeżeli podejmujemy decyzje przeciwko słabym graczom:

– Balansowanie naszych zakresów
– Trzymanie się optymalnej częstotliwości blefów/sprawdzeń
– Umożliwianie wykorzystywania naszych słabych stron

I kilka kolejnych, które są mniej ważne, niż zwykle:

– Pot oddsy
– ICM
– Relatywna siła naszej ręki

Dlaczego te zwykle kluczowe czynniki są dużo mniej ważne niż zazwyczaj?

Cóż, załóżmy, że gramy heads-upa w „kamień, papier, nożyczki„, przeciwnik jest fishem, który będzie wybierał kamień w ponad 50% przypadków a nożyczki tylko w 10%. Jaka jest prawidłowa strategia?

1. Zagrywaj losowo, wybierając kamień, papier i nożyczki w 33,3% przypadków.
2. Wybieraj papier w 100% przypadków*.

Sytuacja jest analogiczna do gry w pokera przeciwko graczowi rekreacyjnemu. Jeśli taki zawodnik gra all-in na river wyłącznie z nutsem, pasujemy second nutsy, nawet jeżeli nijak to się ma do teorii gry i czyni nas podatnymi na wykorzystanie.

*oczywiście w bardzo dużej próbce powinniśmy jednak nieco miksować naszą grę, żeby przeciwnik nie zorientował się, że przejrzeliśmy jego „strategię”.

Po tym wprowadzeniu – wracamy do pokera. W części drugiej – izolowanie słabych limperów.

baner maksymalny rakeback

ŹRÓDŁOUpswing Poker
Blasco
Dziennikarz, archeolog, pokerowy amator ale zawzięty. W branży od ponad 20 lat. Finalista olimpiady polonistycznej, który do dzisiaj nie wie, gdzie powinien stać przecinek. Futbol to Maradona; muzyka - Depeche Mode. Troje dzieci.