Czasem nasza strategia w danym rozdaniu jest dobra, ale drobne na pozór błędy, takie jak odbiegający od optymalnego bet sizing, mogą wpędzić nas w nie lada kłopoty. Poniżej prawdziwe rozdanie ze stawek NL100$, które ilustruje, jak łatwo można zagalopować się w rozdaniu.

Doświadczenia wyniesione z gier no-limit hold’em pokazują nam bowiem wiele istotnych koncepcji. Część z nich wraca co pewien czas. Jedną z tego typu lekcji jest to, że rozmiar (betu) ma znaczenie.

Niewinny początek, czyli ochocza obrona big blinda

Gra, w której miało miejsce to rozdanie to 100NL 6-max, zoom. Regularny bywalec tych stołów podbija do 3$ z pozycji under the gun. Niektórzy zawodnicy przebijają tu minimalnie, większość betuje 2,5 blinda, w porywach do 3. Większy bet może więc oznaczać węższy zasięg u gracza z UTG.

Rekreacyjny gracz z małego blinda sprawdza. Big blind, z najmniejszym stackiem na stole (111$) także postanawia bronić swoich kart. Flop wydaje się dosyć bezpieczny dla agresora – . Zawodnicy czekają i utg zagrywa 6$ do puli wynoszącej 9$.

Zważywszy na wąski zasięg, jaki przypisaliśmy agresorowi i suchy board, ten c-bet jest dosyć duży. 4$ zadziałałoby tak samo dobrze jak 6$. Może liczy na to, że gracz rekreacyjny (SB) jakoś otarł się o flop i dlatego zagrywa więcej, upatrując w nim swojego celu.

Tak czy inaczej, potencjalna ofiara (small blind) pasuje, więc nie ma to znaczenia. Big blind natomiast ku zaskoczeniu osób obserwujących to rozdanie robi check-raise do 22$.

Większy bet nie zawsze jest lepszy

W blefy albo się wierzy, albo nie. Jeśli nie wierzymy, to nieistotne jak szeroki zasięg przeciwnik chce reprezentować. Jeśli natomiast blef jest przekonujący, to nie ma znaczenia, jak wąski jest zasięg naszego rywala.

Znaczenie ma jednak kwota, jaką stosujemy przy blefie. Zastanówmy się przez chwilę. Czy gdyby big blind miał tu rzeczywiście seta, którego najwyraźniej stara się reprezentować, to zagrałby więcej niż 18$? Prawdopodobnie nie.

Prawdopodobnie to samo wydedukował agresor z UTG, który sprawdził rywala, wiedząc, że będzie miał nad nim pozycję przez resztę rozdania.

Kolejny zły bet sizing na turnie

Na turnie pojawił się walet . Board zawiera więc dwa drawy do koloru i trochę do strita. Big blind atakuje dalej i wrzuca do puli (53$) kolejne 32$. W stacku ma już tylko 54 dolary.

Zobaczmy teraz karty gracza na UTG. To damy . Silne karty, szczególnie jeśli, jak wspomnieliśmy, nie wierzymy w seta rywala (za duży check-raise) i nie oceniamy go na mało prawdopodobne JT i jeszcze rzadziej spotykane JJ.

Wobec powyższego damy to nadal mocna ręka na tym turnie. Jeśli nie posądzamy rywala o to, że zablefuje po raz kolejny na nietrafionym riverze, to możemy dać mu już teraz trudny orzech do zgryzienia, zagrywając all-in. Być może sprawdzi mając 8 ( ) lub 9 outów (draw do koloru, bez overkart dla QQ).

River może przynieść asa, niewygodną szóstkę i na pewno nie da nam nic dobrego. Zagrywając już teraz, na turnie, dajemy sobie również dobre fold equity.

Agresor z UTG najwyraźniej podzielał nasze zdanie. Czuł, że ma lepsze karty, a river raczej mu w niczym nie pomoże. Zagrał więc za wszystko.

Paskudnie zaangażowany na własne życzenie

Big blind musi teraz sprawdzić bet wynoszący 54$, aby wygrać pulę wartą w sumie 223$. To oznacza, że jego ręka musi mieć przynajmniej 24% szans na wygraną. Z dajmy na to mu się to nie opłaca, ale nasz bohater z BB ma coś innego – . Trafił parę na flopie, blefował i zyskał draw do koloru. Ma 31% szans na zwycięstwo (karty pik plus trójki i czwórki). Opłaca mu się sprawdzić przeciwko tej konkretnej ręce.

Czy zawsze jednak będzie miał tyle szczęścia? Nie!

Udało mu się wypracować opłacalność sprawdzenia dzięki dużym betom na flopie oraz turnie i może wygra, ale gdyby rozegrał rękę na flopie jak seta (mniejszy bet), to miałby szansę jeszcze na grę na riverze.

Chodzi o to, że z lepiej byłoby sprawdzić flop i zrobić check-raise na sprzyjającym turnie. Wystarczyłoby, chociaż na flopie przebić mniej, do 16$. Jasne, że rywal nadal mógłby postawić go all-in, ale wówczas to ten pierwszy ryzykowałby więcej, aby wygrać mniejszą pulę.

Na riverze spadł as . Karta ta skompletowała draw do strita z 45 i niezbyt ucieszyła zawodnika z QQ. Na szczęście dla niego karty zostały w tym momencie odwrócone, a żetony przesunęły się w jego kierunku. Gdyby przeciwnik grał spokojniej (mniejsze bety), to miałby jeszcze na jeden bet i być może zmusiłby do spasowania dwie damy. Z drugiej strony trafiając 3 lub 4 (dwie pary lub trips) zostałby nadal opłacony przez QQ

Istnieje wiele sposobów na rozegranie tej ręki i wszystkie mają jakiś sens. Sęk w tym, aby nasz bet sizing prowadził do osiągnięcia celu. Big blind nieco się zagalopował, czym po pierwsze zdradził siłę swojej ręki, a po drugie ułatwił przeciwnikowi grę na dalszych ulicach.

baner Maksymalny rakeback na PartyPoker!

ŹRÓDŁOpokernews.com
Wesker
Nauczyciel, tłumacz, dziennikarz, mąż, świeżo upieczony ojciec i amator pokera. W wolnej chwili lubię powędrować korytarzami tworzonymi w wyobraźni Stephena Kinga. Nie pogardzę także dobrą grą jeśli dać mi jakiegoś pada w ręce. Muzycznie zatrzymany w latach 90-tych.