Grecja przygotowuje się w końcu do wprowadzenia nowych licencji dla operatorów hazardowych. 5 września wiceminister finansów Trifon Alexiadis poinformował wszystkich zainteresowanych, że przygotowania legislacyjne zostały zakończone i “maksymalnie w ciągu jednego miesiąca” zostaną one podane do publicznej wiadomości. Gambling Compliance dodaje, że zainteresowane podmioty będą mogły składać podania o nowe licencje już w październiku tego roku.

flag greece pokerAlexiadis powiedział, że grecki rząd sporo nauczył się po poprzednim planie – niezbyt udanych 24 ‘tymczasowych’ licencjach gamblingowych wydanych w roku 2011. Zostały one zawieszone w rok później kiedy rząd postanowił wzmocnić monopolistyczną pozycję firmy OPAP. Niedługo po tym rząd odsprzedał jedną trzecią udziałów, które miał w tej spółce.

Alexiadis podkreślił, że tym razem dla jego rządu ważne jest przyprowadzenie do porządku operatorów, którzy “unikają płacenia wysokich podatków, bo po prostu przenieśli się do innych krajów.” Alexiadis zapewnił, że ta “bezkarność” wkrótce się skończy.

Podczas sesji plenarnej poseł opozycji Demetrius Kammenou stwierdził jednak, że Helleńska Komisja Gier (EEEP) przepytała rzeczonych operatorów hazardowych na temat ich tymczasowych licencji i zysków. Kammenou mówi, że EEEP otrzymała odpowiedzi od 21 z 24 z nich. W wyniku prostych kalkulacji dojść można do kwoty prawie 2 miliardów euro, które przyniosły one w ciągu minionych lat do kasy państwa.

Alexiadis powiedział, że nowe zasady pozwolą na klarowniejsze stwierdzenie tego ile gracze zostawiają na stronach hazardowych. Zdarzały się bowiem różnice pomiędzy kwotami podawanymi przez operatorów w ich greckich orzeczeniach podatkowych i tym co firmy wykazywały w dokumentach publicznych.

Alexiadis zapowiada, że nowy reżim podatkowy “zmusi operatorów zagranicznych portfeli finansowych do raportowania operacji gamblingowych do greckich urzędów” tak więc “transakcje finansowe pomiędzy zagranicznymi operatorami, a greckimi użytkownikami będą od teraz łatwiejsze do namierzenia.”

EEEP stara się także jak może, aby nielicencjonowane podmioty nie miały dostępu do greckiego rynku. Liczba takich firm figurujących na czarnej liście EEEP podwoiła się od początku roku i w sierpniu wynosiła już 847.

Nie wiadomo jeszcze ilu operatorów wystąpi o nowe licencje, bo podatek na poziomie 35% trochę jednak odstrasza. OPAP, który nadal ma monopol na rynku zakładów odnotował w drugim kwartale spadek przychodów o 36%, ale zyski według doniesień firmy poszłyby w górę o 2% gdyby nie nowy podatek.

źródło: calvinayre

Wesker
Nauczyciel, tłumacz, dziennikarz, mąż, świeżo upieczony ojciec i amator pokera. W wolnej chwili lubię powędrować korytarzami tworzonymi w wyobraźni Stephena Kinga. Nie pogardzę także dobrą grą jeśli dać mi jakiegoś pada w ręce. Muzycznie zatrzymany w latach 90-tych.