Jedną z pierwszych lekcji gry w no-limit hold’em jest to, aby nie grać bez pozycji, gdy nie jest to konieczne. Gdy zagrywasz jako pierwszy podczas każdej licytacji to oddajesz przeciwnikom cenne informacje. Gra bez pozycji z trudnym rywalem jest praktycznie niemożliwa. Jeśli jednak grasz z przeciętnym zawodnikiem ze stawek $1-$2 lub $2-$5, to nie jest to aż takim problemem. Ed Miller wyjaśni Wam dlaczego:

„Blefowanie trzema barrelami to jedna z podstawowych strategi gry z pozycji. To, że przeciwnik z buttona może zastosować trzy blefy na każdej ulicy po flopie,a na końcu zagrać all-in jest jego najpotężniejszą bronią. To bardzo istotna sprawa, bo zmusza do szacunku dla agresji z buttona również przed flopem. Już tłumaczę o co mi chodzi.

ed miller poker suggestions positionZałóżmy, że grasz $2-$5 i masz stack 500 dolarów. Twój oponent open-raisuje do $20 ze środkowej pozycji. Sprawdzasz z

Na flopie pojawiają się . Czekasz, a przeciwnik zagrywa 40$. Sprawdzasz.

Turn to . Czekasz ponownie, przeciwnika stawia 120$ do puli 122. Znowu sprawdzasz.

Na river spada . Czekasz, a przeciwnik zagrywa all-in za 320$ do puli wynoszącej 362.

Tylko potrójny blef można w tym momencie tak naprawdę bezpiecznie sprawdzić. Zazwyczaj należy spasować, ale zawsze istnieje ryzyko, że przeciwnik po prostu wykorzystuje pozycję. Jeśli grasz z kimś kto nie blefuje all-in w ten sposób to decyzja jest łatwa, pas. Jeśli to bowiem nie blef to Twoje KQ na pewno nie jest w tym momencie najsilniejszą ręką.

Ze strategicznego punktu widzenia to bardzo istotny element gry. W takiej sytuacji nie musisz tracić całego stacka. Sprawdzasz dwa bety (pasujesz przy trzecim) i tracisz po flopie tylko 160 dolarów, a nie 480.

Uprościłem tu trochę wyliczenia, ale jeśli wiesz, że przeciwnik nie stosuje potrójnych barrelów z optymalną częstotliwością to strategia ta pozwoli Ci oszczędzić sporo pieniędzy.

Najlepsze jest to, że wielu zawodników na stawkach $1-$2 i $2-$5 nigdy nie blefuje trzy razy. Inni robią to tylko okazjonalnie, na przykład wtedy gdy trafią silny draw na flopie i chybią zarówno na turnie jak i riverze. Niewielu jednak graczy na tym poziomie wykorzystuje swoją pozycję w pełni i tu pojawia się nasza szansa.

Jak wykorzystać słabość przeciwnika, który nie blefuje tak często jak powinien? Po pierwsze możesz bez większego problemu pasować swoje karty, gdy przeciwnik zagra mocno na riverze. Możesz też o wiele częściej zaczekać bez pozycji, a przeciwnik nie zmusi Cię do zapłacenia za następna kartę i sam powie Ci co ma. Ten drugi aspekt pomaga zbierać informacje o sile przeciwnika.

Wiele osób twierdzi na przykład, że trudno jest im rozgrywać średnie pary takie jak 99 i TT bez pozycji. W grach na niższe stawki wystarczy czasem zaczekać w takich trudnych sytuacjach. Oto przykład.

Gramy $2-$5 ze stackiem $500. Otwierasz za $20 z pięć miejsc od buttona. Dwóch graczy sprawdza i dołącza się też duży blind.

Na flopie spadają . Duży blind czeka, więc zagrywasz $60 do puli $82. Tylko zawodnik na buttonie sprawdza Twój bet.

Turn to . W puli jest $202, a Tobie zostało jeszcze $420. Być może masz silniejszą rękę od układów takich jak 6-5, K-8 lub . Niewykluczone jednak, że przeciwnik ma mocniejsze karty, takie jak 8-6, A-7 lub .

Problem w tym, że jeśli ręka przeciwnika jest słabsza to zapewne ma sporą szansę na dobranie do mocniejszego układu. Tobie w odwrotnej sytuacji uratują skórę tylko dwa outy do seta. Jeśli teraz zagrasz to zaangażujesz w rozdanie cały swój stack.

Zaczekaj! Dobry przeciwnik zagra na turnie i jeśli sprawdzisz wciśnie all-in na riverze. Czasem będzie to value bet, a czasem blef. Decyzja na pewno nie będzie łatwa.

Ludzie ze stawek $2-$5 raczej nie blefują jednak w tak spolaryzowany sposób. Możesz więc zaczekać i sprawdzić ewentualny bet. Na riverze zaczekaj ponownie i zazwyczaj przeciwnik odda showdown bez walki, by pokazać słabszą rękę od Twojej.

Jeśli masz sporą pewność, że przeciwnik nie zablefuje dwa razy to sytuacja jest o wiele bezpieczniejsza. Najwyżej stracisz jeden bet. Uchronisz się też przed spasowaniem lepszej ręki.

Minimalizowanie strat to bardzo dobra strategia. Patrząc na to co robi po Tobie przeciwnik można dowiedzieć się jeszcze więcej i wygrać sporo pul.

W puli jest $202, a Ty masz $420 na boardzie 8h 6h 4c Ad. Załóżmy, że przeciwnik ma dwie pary z 8-6. Na stole jest też draw do koloru, trzy karty do strita, a sam board zawiera asa. Jeśli zaczekasz typowy zawodnik $2-$5 będzie bał się, że dobierasz, więc zagra sporo, zapewne około $100 lub nawet $150.

Powiedzmy jednak, że przeciwnik ma 6-5. Czekasz, a on postanawia ukraść pulę. Nie obawia się, że Ty dobierzesz, ale że sam chybi i nie zapłacisz gdy jednak uzbiera. Zagra więc mniej, praktycznie nigdy nie będzie to $150, co najwyżej $100 lub zazwyczaj trochę mniej.

Jeśli zaczekasz na turnie i przeciwnik zagra $80, to nadal nie będziesz wiedział na czym stoisz. Oponent może bowiem mieć 7-5 i próbuje utrzymać Cię w rozdaniu.

Jeśli jednak tak jest to na pewno się zorientujesz. Po sprawdzeniu $80 zaczekaj na riverze, (uderz w stół a nożyce się odezwą). Bet przeciwnika będzie spory, a on na pewno nie zdecyduje się na all-in z 6-5 (to mocny blef, którego nie spodziewamy się po typowym bywalcu tych stawek zbyt często). W odpowiedzi na takie zagranie z łatwością spasujesz.

Podsumowanie wygląda tak. Czekasz na asa na turnie. Jeśli przeciwnik zagra sporo to spasujesz. Jeśli zagra mało to sprawdzisz i zaczekasz na riverze. Jeśli ponowi atak na riverze wchodząc all-in spasujesz prawdopodobnie słabsze karty.

Jeśli jednak oponent także zaczeka na turnie to raczej nie ma nic silniejszego od asa (być może z drawem). Na riverze bez znaczenia możesz rozważyć spory blef (nawet overbet) i ukraść pulę słabemu asowi.

źródło: cardplayer

Wesker
Nauczyciel, tłumacz, dziennikarz, mąż, świeżo upieczony ojciec i amator pokera. W wolnej chwili lubię powędrować korytarzami tworzonymi w wyobraźni Stephena Kinga. Nie pogardzę także dobrą grą jeśli dać mi jakiegoś pada w ręce. Muzycznie zatrzymany w latach 90-tych.