Podczas wyprawy na Florydę, gdzie odbywał się organizowany przez WPT Turniej Mistrzów, dziennikarz strony Somuchpoker przeprowadził ciekawy wywiad z Adamem Pliską, obecnym dyrektorem wykonawczym World Poker Tour. Pliska twierdzi, że pokerowy boom nie skończył się, tylko istnieje teraz na innym rynku.

Somuchpoker: Pokerowe środowisko zmieniało się w ciągu ostatnich lat bardzo szybko. Jak w ten rozwój wpisują się plany WPT na najbliższy okres?

Adam Pliska: Nasza marka jest dla każdego, bez względu na wiek i stawki. Tak aby każdy entuzjasta mógł spróbować gry w pokera. Współzawodniczyć można więc ze wszystkimi, także z profesjonalistami na najwyższym poziomie. Od lat ludzie pytają mnie co z tym pokerowym boomem. On nigdy się jednak nie skończył, tylko poszedł dalej. Widać to bardzo wyraźnie w Azji i Ameryce Łacińskiej. Poker rozwija się tam w błyskawicznym tempie, więc ważne jest, aby pomagać tamtejszym, nowym zawodnikom. Muszą czuć, że dobrze się bawią, otoczeni są profesjonalną opieką i mają szansę na wygraną. Inaczej nie zasilą ekosystemu naszej ulubionej gry karcianej.

SMP: Czy możesz nam powiedzieć więcej o tym co Chiny mogą dać teraz rozwojowi marki WPT ?

Adam: Sami jesteśmy azjatycką firmą. Nasza firma matka, Ourgame, ma siedzibę w Pekinie i jesteśmy notowani na tamtejszej giełdzie. Ourgame ma 600 milionów zarejestrowanych użytkowników i 35 milionów aktywnych graczy na samych tylko stołach pokerowych. W samym tylko Pekinie z ramienia WPT nad naszymi produktami social-gamingowymi pracuje 40 osób.

Co do Azji to nie staramy się dawać im naszego produktu, tylko słuchamy ich potrzeb i współpracujemy nad tym co oni znają. Lokalni partnerzy są najlepsi, bo znają specyfikę danej grupy klientów i najlepiej wiedzą jak do nich trafić.

W Chinach fajne jest to, że ostatnie pięć lat to widoczny rozwój pokera, który inspiruje nas na każdym kroku. Widać, że ludzie są zaangażowani i chcą się rozwijać jako gracze i operatorzy. Celem WPT jest zapewnienie struktur do rozwoju i podstaw do dobrej zabawy dla fanów pokera.

SMP: Podobno rynek Indii jest równie atrakcyjny i przymierzacie się do niego we współpracy ze spółką Goa. Co możemy się na ten temat dzisiaj dowiedzieć?

Adam: Na dany rynek można dotrzeć na wiele sposobów. Czasem są takie regiony, gdzie słyszymy: “nigdy nie napotkałem nic na temat WPT, co to takiego? możemy spróbować?”. Wystarczy pokazać co mamy do zaoferowania. W cyfrowej erze możliwości jest wiele. Jakieś 7 czy 12 lat temu udostępniliśmy po prostu licencję na nasze programy telewizyjne na Filipinach i wystarczyło, aby rozkręcić zainteresowanie ludzi.

Ludzie rozumieją cele naszej marki i na tym się opieramy. Dostarczamy treści i upewniamy się, że co roku około 60 zawodników z Indii jedzie z satelit na ważne eventy rozgrywane na całym świecie. Jeszcze trochę wysiłku i powstaną nowe turnieje i tam.

SMP: Australia przechodzi teraz spore zmiany, jeśli o pokera online chodzi. APPT i ANZPT nie funkcjonują już tam, ale eventy na żywo, takie jak Aussie Millions i WSOP w Sydney dają sobie radę. Czy ten kontynent jest dla Was nadal interesujący wobec powyższego?

Adam: Trwają rozmowy na ten temat. Nie powiem dokładnie kiedy ogłosimy co dalej z Australią, ale na pewno jest to dla nas priorytet i bardzo ciekawy kraj.

SMP: Obecnie nie macie za partnera ani PokerStars, ani 888 ani Partypoker. Roomy te bardzo dobrze zorganizowały struktury swoich eventów na żywo. Wy działacie inaczej; WPT ze swoich stron społecznościowych odsyła bezpośrednio do produktów gamingowych.

Adam: Zyski ze społecznościowych gier hazardowych pozwalają nam na fundowanie wielu rzeczy, takich jak reklamy w telewizji, gdzie inne marki nie są tak obecne. Zawodnicy z mediów społecznościowych wnoszą coś fajnego do gry. Gra z najlepszymi na świecie jest dla nich bardzo ekscytująca. Mogą dostać autograf czy też zdjęcie. To dodatkowo szansa na wielkie pieniądze. Media społecznościowe to brama dla nowych graczy, świeżych, pełnych energii. Środowisko zyskuje na ich obecności i robi się bardziej optymistyczne

SMP: Jest to także doskonały sposób na dotarcie do klientów na dużych, zamkniętych rynkach. Stany i Chiny mają wiele osób grających online, ale próba organizacji dużego eventu na żywo mogłaby różnie się skończyć.

Adam: Mam sporo szacunku dla ludzi, którzy działają jako operatorzy na różnorodnych rynkach, bo ich praca przypomina sterowanie jachtem wśród dwunasto-metrowych fal. My wolimy siedzieć w motorówce. W sieci wszystko może się zmienić tak szybko jak zmienia się kierunek wiatru. My stawiamy na pewność. Nie musimy martwić się o strategie na wypadek, gdyby prawo uległo zmianie. Dzięki temu oszczędzamy i inwestujemy pozyskane środki w doskonalenie produktu i usuwanie błędów. To trochę inna gra.

ŹRÓDŁOSo Much Poker
Wesker
Nauczyciel, tłumacz, dziennikarz, mąż, świeżo upieczony ojciec i amator pokera. W wolnej chwili lubię powędrować korytarzami tworzonymi w wyobraźni Stephena Kinga. Nie pogardzę także dobrą grą jeśli dać mi jakiegoś pada w ręce. Muzycznie zatrzymany w latach 90-tych.