Wygląda na to, że dla Włochów nadchodzą dobre czasy. Ich kraj zbliża się bowiem do współdzielenia puli graczy z innymi nacjami Europy. Powoli w niepamięć odchodzi obecnie obowiązujący stary model osłaniający ich szczelnym parkanem od pokerzystów ze starego kontynentu.

W ciągu kilku minionych lat kraje takie jak Francja, Portugalia, Hiszpania, Włochy, Niemcy i Austria odnotowały spadki na swoich rynkach po tym jak zdecydowały się odgrodzić swoich pokerzystów od innych narodowości (gracze mogli siadać do stołów tylko ze swoimi krajanami, na uregulowanych stronach pokerowych). Hazard jako taki w minionych latach ma się bardzo dobrze, a niektóre sektory wręcz kwitną. Niestety poker online odnotował spadki, po części ze względu na sztucznie stawiane mu „granice”.

Dobre jest chociaż to, że kraje o których wcześniej była mowa zauważyły swój błąd i we wrześniu ubiegłego roku urzędy regulacyjne je reprezentujące (wraz z Wielką Brytanią, która jako jedyna może współdzielić pulę swoich graczy z resztą świata) spotkały się w Paryżu, aby omówić powrót do korzeni.

Od tamtego czasu Francja i Portugalia osiągnęły porozumienie na mocy którego ich gracze mogą współzawodniczyć z innymi nacjami Europy. Włochy nie będą pozostawać w tyle i stąd nowe decyzje prawne. Szefowa tamtejszej komisji regulacyjnej Daria Petralia stwierdziła, że jej stowarzyszenie ma przedstawić analizę rynku w maju w Brukseli. Pojawiły się więc nadzieje na to, że płynność puli graczy zawita do Włochów jeszcze w połowie tego roku.

Tak samo jak w przypadku Francji i Portugalii do rozwiązania pozostają dwie kwestie. Techniczna dotycząca współdzielonej puli oraz podatkowa, różna w poszczególnych krajach. Nie powinno to być jednak jakieś szczególnie trudne do zrobienia zważywszy na to, że w pół roku uporały się z tym dwa duże kraje.

Internetowy hazard, który kwitnie we Włoszech powinien otrzymać kolejny pozytywny impuls już niedługo, co jest niewątpliwie dobrą informacją dla drugiego po Wielkiej Brytanii rynku jeśli o generowanie hazardowego przychodu chodzi.

ŹRÓDŁOHigh Stakes DB
Wesker
Nauczyciel, tłumacz, dziennikarz, mąż, świeżo upieczony ojciec i amator pokera. W wolnej chwili lubię powędrować korytarzami tworzonymi w wyobraźni Stephena Kinga. Nie pogardzę także dobrą grą jeśli dać mi jakiegoś pada w ręce. Muzycznie zatrzymany w latach 90-tych.