W pokerowych grach no limit etykieta powinna być ściśle przestrzegana. Nie przeszkadzamy innym przy podejmowaniu decyzji, nie gadamy o rozdaniu, aby przypadkiem czegoś nie zdradzić albo kogoś nie wprowadzić w błąd. Tak samo nie zaglądamy innym w karty. Niestety w kasynach różnie bywa z przestrzeganiem zasad. Być może dealerom się nie chce, a może mają nakazane lekkie przymykanie oczu. Kierownictwo nie chce przecież, aby gracze poszli gdzie indziej, gdzie nie będą upominani przy stole jak dzieci. Zaskakujące jest to, że zazwyczaj jest dokładnie odwrotnie: w kasynach, gdzie etykieta jest przestrzegana gracze grają częściej, chętnie wracają i siedzą przy stole dłużej.

Pokazywanie kart: W grach pokerowych istnieją zasady odnośnie pokazywania kart. Osoba, która zagrywa lub przebija ostatnia na riverze, pierwsza pokazuje karty. Jeśli nikt nie zagrywał na riverze, to można to rozwiązać na dwa sposoby. Kolejność pokazywania kart wynika z pozycji i w takiej sytuacji pierwszy karty pokazuje gracz na małym blindzie, potem gracz na dużym blindzie i tak dalej. Inne kasyna nakazują pokazanie kart w pierwszej kolejności osobie, która zagrywała ostatnia w poprzedniej rundzie licytacji (na przykład na turnie).

Czasami w grach zawodowcy robią tak, że osoba która pierwsza powinna pokazać karty, mówi co ma, na przykład: „dwie pary”, „kolor”. Jeśli któryś z graczy ma silniejszy układ, pokazuje go. Dzięki temu ten pierwszy, nie ujawnia całkowicie swoich kart i nie czuje się dodatkowo skrępowany po przegranej. Ogólna etykieta mówi, że gracz nie powinien przegrywać puli i jeszcze być zmuszonym do pokazania kart. Trzeba jednak uważać. Chytrych lisków nie brak :) Czasami jakiś gracz powie, że nie trafił swojego układu, po czym pokaże silniejsze karty, gdy Ty odwrócisz swoje. Najlepiej jest poczekać na to, aż oponent pokaże (lub wyrzuci) swoje karty, chyba, że wiesz, iż etykieta jest na danym stole przestrzegana i gracze są wobec siebie fair.

Prośba o pokazanie kart: W większości kasyn, każdy gracz, który dostał karty podczas rozdania ma prawo poprosić przegrywającego o pokazanie kart. Zazwyczaj jest to podparte jakimś wyjaśnieniem, dlaczego nas to tak interesuje. Zasada ta ma na celu zapobiegać zmowom. Oczywiście gracze będący w zmowie nie zawsze dojdą do showdown i chodzi raczej o zaspokojenie ciekawości, a nie rozzłoszczenie kogoś. Nieuprzejmie jest prosić kogoś kto przegrał o pokazanie kart, choć mamy do tego prawo. W takich sytuacjach karty powinni zobaczyć wszyscy i w gestii pokerzysty jest to czy chce to zrobić czy nie. W domowych grach nierzadko widzi się jedną odwróconą kartę, tak dla pobudzenia wyobraźni.

Internet upraszcza tę kwestię ponieważ gracze mogą zaglądać w historię rozdania, kiedy dotrze ono do showdown. W grach na żywo obowiązuje jednak zasada starej szkoły pokera. W grze, w której informacja jest cenna, a poker bez wątpienia taki jest gracze nie powinni być w stanie zdobywać jej pod byle pretekstem.

ŹRÓDŁONo-Limit Hold'em
Wesker
Nauczyciel, tłumacz, dziennikarz, mąż, świeżo upieczony ojciec i amator pokera. W wolnej chwili lubię powędrować korytarzami tworzonymi w wyobraźni Stephena Kinga. Nie pogardzę także dobrą grą jeśli dać mi jakiegoś pada w ręce. Muzycznie zatrzymany w latach 90-tych.