Pisaliśmy wczoraj o wariancji i o tym, że nieprzewidziany koszt 1000$ to tylko 3 dolary dziennie. Kiedy jednak przedstawimy ten wydatek w skali pojedynczego dnia, to przestaje być taki nieprzewidywalny. Jako pokerzysta wiesz bowiem, że Twoje asy zostaną połamane. Nie wiadomo kiedy to nastąpi, ale zdarzy się to jakieś 20% razy w ciągu Twej pokerowej kariery. W życiu jest podobnie. Nie wiemy kiedy i co nas czeka, ale jak mawiał Forest Gump „shit happens” i trzeba być na to w jakiś sposób przygotowanym. To ile niezbyt fajnych zrządzeń losu przydarzy się nam to kwestia także tego jaki styl życia prowadzimy. Posiadanie samochodu czy domu to dodatkowe zagrożenia. Koniec końców istnieje przecież dobry powód dla którego na wszystkie te klamoty kupować można polisy ubezpieczeniowe.

thrifty-nit-poker-life-varianceW telewizji często pokazuje się topowych pokerzystów, którzy prowadzą frywolne i pełne wydatków życie, ale większość graczy to niestety czy też stety życiowe nity. Mała jest bowiem różnica z finansowego punktu widzenia pomiędzy wyciśnięciem 10 dolarów z przeciwnika i zaoszczędzeniem tejże dychy na wyjściu do restauracji.

Pokerowy nit radzi więc: dla naszej kieszeni istotne jest wyszukiwanie finansowych błędów, które popełniamy non stop. Oczywiście wydatki na przyjemności dają nam emocjonalnego kopa i motywację, ale warto jest przyjrzeć się swoim wydatkom. Może jest wśród nich coś, na czym moglibyśmy przyoszczędzić. Wyciągnąć rower z garażu i nie tankować hektolitrów benzyny co miesiąc. Więcej uwagi zwracajmy też na promocje w sklepach. Te wszystkie drobne kwoty zsumują się z czasem. Nie zaboli Cię także jeśli zamiast iść na burgera spakujesz 3 kanapki w domu. Liczba możliwych sposobów na „zawężenie zasięgu” wydatków jest naprawdę spora. Wszystko oczywiście w granicach normy, tak aby nasze życie nie stało się ascetyczną mordęgą.

Kiedy nasze życie pozbawione jest niepotrzebnych wydatków i prowadzone w „zaksięgowany” sposób to o wiele łatwiej radzić sobie z wariancją, nie tylko finansowo, ale i emocjonalnie. Kiedy bowiem przyjdzie niespodziewany rachunek to nie będziesz się nim przejmował tak bardzo jak wtedy gdybyś na co dzień wydawał pieniądze na głupoty. Rozważne gospodarowanie pieniędzmi jest ważniejsze niż szczęście które dopisuje ironicznie komuś, kto każdego dnia pije kawę w Starbucksie zamiast zrobić sobie kubek równie dobrej we własnym domu lub biurze

źródło: parttimepoker

Wesker
Nauczyciel, tłumacz, dziennikarz, mąż, świeżo upieczony ojciec i amator pokera. W wolnej chwili lubię powędrować korytarzami tworzonymi w wyobraźni Stephena Kinga. Nie pogardzę także dobrą grą jeśli dać mi jakiegoś pada w ręce. Muzycznie zatrzymany w latach 90-tych.