Po raz kolejny Sheldon Adelson, multimiliarder oraz właściciel The Las Vegas Sands Corporation powiedział, że poker to gra „nie wymagająca umiejętności”. Zdarzyło się to podczas wywiadu dla  Yahoo Finance Canada. Zawodowy pokerzysta Brian Rast skorzystał ze swojego twittera, aby zapytać czy w takim razie Adelson postawiłby na to, co to tak żarliwie powtarza jakieś pieniądze. Rast rzucił propozycję pojedynku heads-up o 2 miliony dolarów.

brian rast sheldon adelsonArtykuł, o którym mowa traktuje głównie o wzrastającej popularności lig Daily Fantasy Sports i stanowisku Adelsona, który twierdzi, że to kolejna forma hazardu, a nie gra umiejętności i sposób na „wykorzystywanie biednych ludzi”. Zapytany o to dlaczego tak uważa Adelson porównuje sporty DFS do pokera mówiąc, że;

„Niektórzy mówią, że  poker to nie hazard. Poker to jest hazard. Mówią też, że poker to gra umiejętności, ale nie wiem jakie zdolności mogłyby wpływać na rozdawane nam losowo karty. Nad tym nie mamy przecież żadnej kontroli. Czy można blefować i obstawiać lepiej niż inni zawodnicy? Tak, ale to nie sprawia, że poker to gra w której o wygranej decydują umiejętności.”

Adelson jest jednym z najbogatszych ludzi na świecie (obecnie jego wartość netto według magazynu Forbes to 30,7 miliarda dolarów) i sporo ze swoich pieniędzy zarobił we własnych kasynach, więc trochę wieje tu hipokryzją, gdy tak głośno krzyczy o tym jaki to hazard jest niedobry. Adelson usprawiedliwia się jednak następująco:

„Każdy może uzależnić się od gier hazardowych w Internecie. Można w nie grać bowiem wszędzie, w kuchni czy też nawet w łazience”, a „największymi ofiarami internetowego hazardu i sportów fantasy, do których dostęp mamy obecnie nawet ze smartfonów są dzieci, uczniowie oraz biedna I średnia klasa społeczeństwa.”

Czy zakład zostanie przyjęty? Wątpliwe, chociaż miło byłoby zobaczyć jak Sheldon traci parę baniek ze swojego majątku.

źródło: highstakesdb

Wesker
Nauczyciel, tłumacz, dziennikarz, mąż, świeżo upieczony ojciec i amator pokera. W wolnej chwili lubię powędrować korytarzami tworzonymi w wyobraźni Stephena Kinga. Nie pogardzę także dobrą grą jeśli dać mi jakiegoś pada w ręce. Muzycznie zatrzymany w latach 90-tych.