Portal Calvinayre przygotował kolejny wywiad ze znanym pokerzystą, w którym rozmowa toczy się na temat zwyczajów, pokerowej rutyny, filozofii gry w pokera. Dzisiaj na pytania odpowiada doskonały pokerzysta z Kanady, Ari Engel.

Ari Engel to pokerzysta z ogromnymi sukcesami. W grach na żywo wygrał już ponad 5 mln$. Kanadyjczyk swój największy sukces odniósł w styczniu 2016 roku. Wówczas triumfował w Main Evencie Aussie Millions, za co zgarnął ponad 1,2 mln$. Zapraszamy na rozmowę o jego pokerowych zwyczajach.

– Jak wygląda twoja pierwsza godzina po wstaniu z łóżka?

– Nie wykonuję jakiś rutynowych czynności. W czasie pierwszej godziny po przebudzeniu na pewno jem śniadanie i staram się udać na siłownię, ale nie zawsze mi się to udaje (jeszcze).

Czy do nauki pokera wykorzystujesz jakieś specjalne narzędzia?

– Prawie wszystko, czego uczę się na temat pokera, pochodzi z rozmów z innymi graczami, których szanuję. Oglądam również filmy instruktażowe i streamy na Twitchu.

Czy w trakcie gry słuchasz muzyki? Jeśli tak, to jakiej?

– Czasami. Moimi ulubionymi wykonawcami są James Taylor oraz Cat Stevens.

Czy przed startem w turnieju wykonujesz jakieś konkretne, ustalone czynności?

– Nie.

Osiągnąłeś sukces w turniejach z niskim, średnim i z wysokim wpisowym. W jaki sposób dostosowujesz się do gry na różnych poziomach wpisowego?

– Dostosowywać muszę się przy każdym stole, przy którym siedzę. Nie ma czegoś takiego jak przepis na wygrywanie w pokerze. Grę w pokera trzeba odbierać jak mentalny pojedynek z graczami, którzy tego konkretnego dnia posadzono razem z tobą. Ogólnie rzecz ujmując, w grze na niskich stawkach wiele rzeczy ujdzie ci na sucho, ale te same zagrania nie będą działały w starciu z trudniejszymi przeciwnikami.

W jaki sposób uczysz się gry?

– Gram, gram i jeszcze raz gram. Od lat zyskuję głównie dzięki rywalizacji z przeciwnikami, od których staram się czegoś nauczyć, a następnie wykorzystać w starciu z innymi rywalami.

– Czy masz jakieś swoje ulubione miejsce, w którym odnosisz największe sukcesy? Wierzysz w ogóle w coś takiego?

– Nie mam takiego miejsca, wręcz przydarza mi się coś odwrotnego. Od 2006 roku jestem w Las Vegas każdego lata (przed 2011 byłem graczem online) i nigdy nie odniosłem sukcesu w tym okresie. Jestem pewny, że wiele można zrzucić na wariancję/pecha itp., ale ciężko mi uwierzyć, że chodzi tylko o brak szczęścia.

Czy kiedykolwiek wzorowałeś się na jakimś graczu? Kogo najbardziej podziwiasz?

– Staram się uczyć czegoś od każdego mojego rywala. Uczę się nie tylko od graczy, którzy więcej ode mnie osiągnęli, ale również od tych, którzy nie mają dużego doświadczenia. Od każdego można się czegoś nauczyć i ja to robię, kiedy tylko nadarza się okazja.

Ari Engel

W jaki sposób radzisz sobie z tiltem? Wpływa on na twoją grę?

– Pracuję nad sobą od chwili, gdy na poważnie zająłem się pokerem (2004 r.). Przyswoiłem całą wiedzę dostępną w książkach i filmach na ten temat. Pracowałem z trenerami, rozmawiałem z innymi graczami, studiowałem psychologię.

W jaki sposób poszukujesz inwestorów i graczy chętnych do wymiany udziałami?

– Jeśli chcę sprzedać udziały, zwykle zamieszczam post w mediach społecznościowych. Jeśli chodzi o wymianę udziałów, to nie ma wielu graczy z zewnątrz, z którymi chciałbym współpracować. Ci, z którymi mógłbym to zrobić, po prostu o tym wiedzą.

Jak radzisz sobie w sytuacji, gdy masz wahania formy (A-game, B-game, C-game)?

– Skup się nad tym, nad czym masz kontrolę. Staraj się być najbardziej profesjonalny, jak tylko jest to możliwe. Pamiętaj, że sam jesteś dla siebie szefem.

Co sądzisz o korzystaniu z mediów społecznościowych w trakcie gry?

– Wątpię, że to jest dobre – ale nikt nie odmówi sobie zabawy, np. śledzenia tego, jak Justin „Stealthmunk” Schwartz walczy [na Twitterze] ze znanym raperem [Talib Kweli].

–  Co robisz, żeby pozostać w dobrej kondycji mentalnej?

– Mam 34 lata. Na szczęście to nie jest jeszcze dla mnie problemem.

W jaki sposób „posługa” jest obecna w twoim życiu?

Jednym z zadań gracza zawodowego jest zapewnienie wszystkim – szczególnie graczom, których podejrzewamy o to, że przegrywają w długim okresie – dobrej zabawy przy stole. Z dala od pokera staram się pomagać osobom, które lubię, kiedy tylko mogę, bez zbędnej „napinki”.

Czy jest coś w twoim życiu, jakieś przyzwyczajenia, o których publicznie nie wiadomo?

– Nie ma czegoś takiego.

– Poker sprawia, że czujesz się…?

– Wdzięczny/źle/dobrze. Wdzięczny – przez większość czasu, ponieważ mimo tego, jak bardzo cenimy swoje umiejętności, częściej będziemy przegrywać. Czasami źle – bo jestem osobą, która lubi rywalizację, a przegrywanie nie jest niczym przyjemnym, mimo iż mam pełną świadomość, że taka jest wartość oczekiwana. Dobrze – bardzo często. Rozpocząłem karierę z niewielką ilością pieniędzy i długiem opiewającym na kwotę 6-cyfrową (studia). Poker jest dla mnie czymś dobrym i za każdym razem, kiedy nie jestem zbyt stiltowany, żeby w ten sposób na to spojrzeć, z łatwością przychodzi mi cieszenie się grą.

Dołącz do najlepszych na PartyPoker!

Dołącz do najlepszych na PartyPoker - Jason Koon!

Doro
Pasjonat pokera, który chciałby, żeby gra stała się ważniejszą częścią jego życia. Wybrał się w drogę z NL2 do NL100. Czy kiedyś zrealizuje swój cel?